czwartek, 19 stycznia 2012

Rozmyślenia nad życiem? Nad sobą?

W życiu swoim miałam już kilka tych "internetowych pamiętników" lecz jakoś nigdy nie traktowałam ich na poważnie, zawsze wypisywałam jakieś na prawdę pierdoły z mojego życia, czasem nawet wypisywałam ich za dużo, zdecydowanie za dużo, co się później obracało przeciwko mnie... No więc właśnie, całkiem niedawno jakieś 3-4 dni temu całkowicie przez przypadek przeglądając internet, wpadłam ja jednego bloga. Osoba prowadząca go, wstawiała wpisy codziennie, dzień w dzień (czasem w nocy), i zazwyczaj były one o "dupie", do dzisiaj... Przeczytałam prześliczną historię, miałam łzy w oczach (a nie jest łatwo mnie wzruszyć). Po chwili rozmyśleń, spojrzałam na pierwszą lepszą rzecz jaka obecnie leży na biurku i zaczęłam się uśmiechać... Z punktu widzenia czytelnika wydaje się to dziwne... A mianowicie historia dotyczyła pewnej dziewczyny, która jest ciężko chora i jej dni są policzone. No właśnie... Życie... Czym jest w zasadzie życie? To chwila, każdy gest, każda łza... Life is short! Hej, doceniajmy to! Bo w mgnieniu oka możemy wszystko stracić, nasze życie obróci się o 360 stopni, i w ciągu jednej minuty runie jak domek z kart... Pomyślmy trochę o swoim życiu i doceniajmy każdą dobrą i złą chwilę, bo kiedyś ich może zabraknąć...

Zatrzymajmy się na sekundę, w tym biegu za sławą, pieniędzmi....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz