sobota, 6 lutego 2016

Gdy rzeczy do zrobienia dużo a czasu mało...

Cześć! :)
Właśnie tak, jest luty, dla studentów niekoniecznie przyjemny czas. Sama nie jestem jego fanką, ale cóż, kiedyś sie trzeba uczyć :P Dzięki Bogu już ku końcowi :) Jeszcze tylko filozofia i prawo, mam nadzieje że tylko to :) Sobota wieczór, tak zwane ostatki. Większość osób na imprezie, a Marysiowata siedzi (w sumie leży) na kanapie ze schnącymi niebieskimi paznokciami w kreacji jakże imprezowej (koszula nocna) i pisze post, słuchając zespołu Classic na Polo.tv :) Czyli tak jakby klimat imprezowy zachowany :)

Dziś dostałam zadanie, żeby napisać coś o swojej "karierze tanecznej"... w życiu nie przypuszczałabym jak ciężko jest o sobie pisać. 6 zdań pisałam ponad godzinę, noo... super wynik, naprawdę!

Prócz tego, nie pisałam tu od nowego roku, jak próbuje sobie przekminić co było w styczniu to przychodzi mi na myśl WOŚP. Tak, brałam udział w WOŚPie, jak za dawnych czasów. Tym razem w roli tancerza jak i choreografa. Było super! Dziewczyny dały radę, jestem z nich bardzo dumna! Jak będą dalej tak cisnęły to hohoho! Madzia, Ania, Weronika, Wiktoria, Sylwia, Zuza i moje dwie najmłodsze gwiazdy, dzięki wielkie! Do następnego!

Dodatkowo w styczniu byłam na spektaklu tanecznym "Freedom". 21 zdolnych i wszechstronnych tancerzy w opowieści o wolności, o różnych jej aspektach. Płakałam na przemian ze wzruszenia i ze śmiechu! Świetna robota choreografów, wszystko dopracowane idealnie! Jestem dumna że mamy takich tancerzy w Polsce. Po raz kolejny udowodniłam sobie (utwierdziłam się w tym) że taniec to jest najpiękniejsza rzecz jaka mnie mogła spotkać. Cieszę się że mogę tańczyć, cieszę się że mam ogrooomną "taneczną rodzinkę". Niesamowite to jest, że człowiek żyje sobie tak normalnie i nagle coś go tak "tknie", wpadnie taki pomysł do głowy, zeby ruszyć na "tańce" do domu kultury i po jakimś czasie okazuje się że ten "wybryk" staje się pasją na całe życie. Nie boję się użyć stwierdzenia, że to pasja na całe zycie! Dopóki jestem w stanie ruszać nogami, rękami, głową i jakąkolwiek częścią ciała, będę tańczyć! Tak się pięknie i dla mnie sentymentalnie zrobiło.

Tak btw. wyszła nowa piosenka Beyonce dzisiaj, teledysk i piosenka... no nie mam pytań. Nie umiem wrzucić go tu więc obczajcie na jutubie (aż się boje oryginalnej nazwy użyć bo mnie zbanują...). Jak Wam sie podoba? :)