poniedziałek, 20 kwietnia 2015

ZUMBA, ZUMBA, ZUMBA! :)

Hej hej :)

Co u mnie? W zasadzie prawie nic się nie zmieniło, jestem szczęśliwym człowiekiem, boli mnie cały człowiek, ale uwielbiam to uczucie gdy budzisz się rano z zakwasami, a wstanie z łóżka... to jest dopiero wyzwanie :) Ogólnie lubię żyć aktywnie, czasami wiadomo mam ochote nic nie robić, leżeć cały dzień w łóżku, ale ostatnio coraz rzadziej z czego się cieszę:) Nie od zawsze lubiłam "ćwiczyć". Oczywiście zniechęcał mnie do tego szkolny WF, kopanie piłki bez celu, biegi na czas, skoki w dal, piłki lekarskie, bla bla bla... Tak, nie lubię gier zespołowych. Tak, mam opóźniony zapłon :D Ulubioną aktywnością fizyczną jest wszystko co z muzyką związane, czyli nieustannie taniec i... właśnie ZUMBA :) W zasadzie taniec z Zumbą są pokrewne, no... nie ważne :)

Właśnie mój obecny stan (nawet pisanie dla Was tej notki wymaga podniesienia rąk na klawiature, a to też boli) spowodowany jest 3 godzinnym Maratonem Zumba Fitness w Krakowie, który miał miejsce w sobotę. Maraton poprowadziło 10 instruktorów z całej Polski :) Oczywiście nie zabrakło na nim, najwspanialszej ZumbALI :) Tak, to właśnie Pani Ala Turczyńska-Bryl, zaraziła mnie zajawką do Zumby :) Zdecydowanie najlepszy instruktor Zumby na świecie! Polecam serdecznie zajęcia z Alą! Ładuje akumulatory na 100%, nie ma możliwości wyjść z jej zajęć z suchą koszulką :P Aż ciężko w to uwierzyć ale pierwsze zajęcia na które wybrałam się do Ali były prawie 4 lata temu w nieistniejącym już (chlip chlip ;( ) studiu MAKESENSE. Na szczęście moja siostra również złapała bakcyla i obecnie popylamy na Zumbę we dwie. WRESZCIE! :) Dodatkowo na Zumbie poznałam tyle wspaniałych, szalonych ludzików, uwielbiam ich wszystkich :)

Teraz mogę się przyznać... Kolejnym argumentem za tym żeby wybrać studia w Krakowie była właśnie Zumba u Ali! Właśnie tak :) Bo jak tu studiować w Poznaniu... a co z zajęciami u Ali? Brr.... na samą myśl mi smutno...


Tak a propos... kończę ten wpis, idę się pakować na zajęcia :) A co tam u Was? Jak żyjecie? Macie jakieś plany na majówkę?

Pozdrawiam, M.