Dzisiaj wyjątkowo bo prosto ze szkoły. Jest teraz 20minutowa przerwa, wiec mam chwile dla siebie. W domu nie bardzo mam czas cokolwiek tu pisac a ze mam czas to pisze. Wyjatkowo ciężki tydzien, mam same próby... A w niedziele spektakl, trzymajcie kciuki:-*
A w załączniku wstawiam zdjecie kanapki mojego kolegi i zycze milego dnia:-*
Dawno mnie nie było, a w tym czasie przeżyłam jedne z piękniejszych chwil w moim życiu... Bywały i dni w których zwijałam się z bólu przez odnowioną kontuzję kostki, ale chwile później, gdy ponownie weszłam na sale z lustrami, ból "mijał" i stawałam się innym, lekkim człowiekiem, bez problemów. Wspaniałe uczucie! Kiedy można dać ponieść się muzyce, wyrzucić gnębiące Cię złe emocje i na nowo odżyć.
Tak na prawdę... "Znają" mnie tylko Ci z którymi mam/miałam/będe miała przyjemność spotkać sie na sali, tańcząc do ulubionego utworu, improwizując... Znają napisałam w cudzysłowu bo i ja siebie nie znam, a co dopiero kto inny.
Życie jest jak teatr, każdy z nas przystosowuje się do otoczenia, nakłada maskę aby wtopić się w tłum, tuszuje swoje prawdziwe oblicze żeby wszyscy lubili Cię "takim jakim jesteś (udajesz)"...
Być może po tych słowach narażę się komuś... a ten ktoś posłuży się największą pogardą XXIw i usunie mnie ze znajomych na pewnym portalu społecznościowym... Jeśli tak, to przepraszam... Chociaż w sumie czy jest sens przepraszac za wlasne zdanie?
Na przyjemny wieczorek polecam piosenkę zespołu SKENG "Apogeum", gdzie głos wokalistki mnie niesamowicie uspokaja... N. nadal trzymam kciuki i z niecierpliwością czekam na płytę :*