Czy przyjaźń istnieje? Przyjaźń... Przyjaciel... Przyjaciele... Mam ogromnego pecha co do doboru przyjaciół. Zawsze trafiam na "przyjaciół" którzy są nimi tylko na chwilę, ale gdy znajdą kogoś ciekawszego i (o dziwo) bogatszego, nagle o mnie zapominają i potrafią przejść jedną stroną ulicy i odwrócić głowę w drugą stronę, strasznie przykre to... Czy każdemu sie tak zdarza? Czy tylko ja mam takiego pecha? Stwierdzam, ze jedynym prawdziwym przyjacielem może być tylko osoba z Twojej najbliższej rodziny (brat, siostra, mama, tata itp.) ponieważ to oni wiedzą o Tobie wszystko. Osoby ze szkoły, pracy prędzej czy później (z powodu braku czasu i mnóstwa nowych obowiązków) odejdą od Ciebie i będziesz czuł się samotnie... Ewentualnie będziesz odczuwał smutek, jak w moim przypadku... Ale takie jest moje zdanie, a Wy co myślicie o przyjaźni?
PS- Oczywiście przyjaźń damsko-męską popieram i wierze w nią w 100% :))
hmm ... w chwili obecnej nie mam takiej przyjaciółki od serca, bardziej są to koleżanki. Zwierzam się z wszystkiego najczęsciej mojemu Mężczyźnie ;-)
OdpowiedzUsuńdodaje się jako obserwator ;)
przyjazn istnieje i jest fundamentem wielu innych uczuc wyzszych tak jakby ;) przyjazn damsko meska rowniez istnieje dosiwadczam takiej i to w duzej ilosci ;) i jestem zadowolona ;) a przyjazn to jest najwazniejsze co czlowiek potrzebuje w zyciu ;)
OdpowiedzUsuńmysle, ze przyjazn istnieje, jestem tego pewna, mam wspanialych przyjaciol :) a ogólnie, to swietny blog! :D wpadnij do mnie :* obserwuj, jesli Ci sie blog podoba (:
OdpowiedzUsuńJa też jakoś tak miałam zawsze pecha do przyjaciółek... większość to raczej bardzo dobre koleżanki, ale żadna to nie przyjaciółka... dobrze, że trafił mi sie facet z którym mogę o wszystkim porozmawiać :)
OdpowiedzUsuń