niedziela, 27 stycznia 2013

Zakończenie ferii, czas na delikatne podsumowanie

Dziś jest niedziela, 19:58, 27 stycznia 2013, a co za tym idzie? Ostatni wieczór ferii :) Nie mam bladego pojęcia, kiedy i w jaki sposób mi umknęły te dni. To jest straszne. Nawet buraczki (zdjecie obok) mojej babci są zdziwione że to już koniec wolnego :D

Otóż, co się działo? Po tym jak tu pisałam, wyjazd w Krakowie się troszkę zepsuł, nie wiem co mi się działo ale najprawdopodobniej dopadła mnie jakaś "3dniówka", nie było przyjemnie. A najgorsze jest to że nie zjadłam przepysznego łososia zrobionego przez K. był pyszny, lecz żołądek mi na to nie pozwolił. Next time.





Prócz tego byłyśmy z Danką na mini maratonie Zumby o charakterze "Kicz Party". 2h Zumby bez przerwy,czaaaaaad! :)
Później powrót do Buska i próby, próby i jeszcze raz próby. W końcu konkurs w środę a nasza choreografia na poniedziałkowy stan była elegancko mówiąc "w proszku". Ogarnęliśmy całą choreografie w 10h, byłam w szoku że tak się da. Rezultaty prób? I miejsce dla formacji "Fcioraj skład jutro kru" :) Puchar i dyplom wędruje do nas :)





Poźniej czas na kulig, jak ja daaaawno nie byłam na kuligu, wooooooww! Ponad 10 lat temu! Czułam się jak małe dziecko, nie ważne że buty przemakały, śnieg dostał się za kurtkę i rękawiczki zamarzły, liczy się zabawa :)












 
W weekend przyjechała moja siostra, trochę pospałyśmy, trip do babć musiał być, najadałyśmy się, zregenerowałyśmy trochę siły... czas zacząc sezon "byle do piątku", a więc... czas START :)
Aaa i kochani pytaliście mnie na maila jak tam moje końcówki, otóż moje NIEBIESKIE końcówki mianuje NIEWYPAŁEM roku 2013 :D Gdyż z niebieskiej farby, powstał kolor czarny/bardzo ciemny brąz :D Żeby nie było, farba ta była testowana na innej klientce i wyszedł piękny niebieski kolor, a u mnie? Czerń, mimo że na rozjaśnianych włosach. No komedia :D Jest śmiesznie, a obok zdjęcie moje w niebieskich końcówkach :D

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Dzień Babci i Dziadka :) Liebsten Award.

Hej,
wczoraj wróciłam z Krakowa ale o tym napisze jutro albo dzis wieczorkiem. Obecnie siedzie u babci i z młodym dziergamy laurkę dla jego babci (skleroza go dotknęła nawet w jego wieku-10 lat :D )



Zostałam nominowana do Liebsten Award (od http://modowo11.blogspot.com/) . Więc odpowiem na pytania :)
1.Lubisz chodzić do szkoły?Dlaczego?
Lubię, ponieważ tam spotykam się ze swoimi znajomymi, a że z natury jestem wygadaną osobą (jak się mnie bliżej pozna) to w szkole mam szanse się wygadać, a co :D
2.Co najczęściej lubisz robić w wolnym czasie?
Tańczyć, śpiewać i słuchać muzyki... czasami malować, ale to bardziej dla zabawy i uspokojenia, bo rysować nie potrafię.
3.Ulubiona piosenka?
Jest ich zbyt dużo. Dziś wstałam z "Take you down" Chrisa Browna :)
4.Ulubiony kraj?
Z racji iż nie byłam za granicą w wielu krajach. nie za bardzo mam co odpowiedzieć. Wydaje mi się że ładnym krajem może być Brazylia i... Polska. Krakówek jest na prawdę piękny!!
5.Książka czy film?
Filmy mnie nudzą, a książki nie często czytam, ale jeśli mam wybierać to chyba wolę książke.
6.Pop czy hip hop?
Hip hop ale tylko zagraniczny. Polski to jest jakaś masakra jak dla mnie!
7.Piłak nozna czy piłka ręczna?
Ee... jako widz, wolę piłkę nożną.
8.Messi czy Cristiano Ronaldo?
Hahaha, nie mam bladego pojęcia który jak wygląda i wiem tylko tyle że są oni piłkarzami, ale napiszę Messi bo ma krótszą nazwę :D
9.Viva czy MTV?
Obydwie te stacje JUŻ nie są stacjami muzycznymi więc chyba wolę Vivę (bo MTV mi zablokowali na cyfrowym polsacie, którego nawiasem mówiąc nie polecam)
10.Polski czy matematyka?
Wolę Matematykę, ale lepsze stopnie mam z polskiego :)
11.Jakie znasz języki?
Dość dobrze znam tylko angielski, znam podstawy niemieckiego, przedstawić się również potrafię po arabsku i portugalsku :)

piątek, 18 stycznia 2013

:)))Turururu :D

Hej cześć i czołem :) Dziś wyjątkowo bo nie dość że późno (22:21 to jednak dla mnie najwcześniej nie jest) i z Krakówka :) siedze z siostrą. Kupiłam sobie sukienkę której szukałam od dłuższego czasu, jedynie butki mi jeszcze zostały. Tak, Marysiowata będzie chodziła w obcasach :D Wstawie zdjęcia z debiutu, to na pewno, mam nadzieje że z zębami :)

Poza tym to chillout chillout i chillout. Jutro idę na zumbę do Ali, mini maraton zumby o 11 rano :) Jaram się, nareszcie, coś dla resetu. I wreszcie upolowałam płytę mojej Beyonce (nie wiem czy o tym pisałam ale B. jest moją ulubioną z wokalistek) w "atrakcyjnej cenie". Przykre to że tylko niewielka część "ceny za płytę" trafia do wykonawcy, ale ja mam ogromną satysfakcje i jaram się tym że ją kupiłam! Heeeeej!

Jutro tak jak pisałam: Zumba->obiadek->lecim po buty i dalej planów brak :D Może i lepiej.



"grb7trv" Moja siostra zdecydowanie chciałby pisać bloga :D to czuć :D

środa, 16 stycznia 2013

Jadę, wyjeżdzam i mnie nie będzie.

Nareszcie, czas uwolnić się od nic nie robienia w Busku i przenieść się na nic nie robienie w Krakowie :) To już się staje tradycją że część ferii spędzam w Krakowie, jednak w tym roku będzie to wyglądało zupełnie inaczej, bo... bez zajęć tanecznych. Kraków bez "tańców" to u mnie nie częsty widok, ale w końcu trzeba też czasem znaleźć czas na co innego. Ferie póki co bardzo dziwnie mijają, z pozoru jest wszystko ok, są zajęcia, mamy próby na konkurs ale w środku coś nie pyka, nie wiem o co chodzi. Takie troche udawanie radości z tego co nie cieszy... kiedyś tak kurde nie było.
To z dzisiejszej próby :)

Wróciłam niedawno ze spacerku z M. brakowało mi takiej rozmowy. Co prawda wszystkie wspomnienia ożyły, te nieprzyjemne też, ale trochę mi ulżyło. To prawda że człowiek uczy się na własnych błędach... Staje się bardziej ostrożny, czasami za bardzo i tego się boje.


 

Nie ma co mulić, czas się pakować i do napisanie w przyszłym tygodniu!! :))

poniedziałek, 14 stycznia 2013

WOŚP i pierwszy dzień ferii :)

Cześć!

Poniedziałek mamy :) Wczoraj była Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, nie wiem sama czy popieram tą akcje, ale cieszę się ze własnie w tym dniu (przynajmniej u mnie w mieście) mogą wypromować się młode talenty, ja sobie na przykład śpiewałam, wyszło dość słabo, ale nie ważne. Nie mogę się powstrzymać żeby nie wstawić pewnego nagrania :) 4 znajomych i jeden nieznajomy dali wczoraj swój "mini" koncert, którym się jaram. Zrobili kawał dobrej roboty, macie tutaj "cząstke" tego co działo się "Fcioraj" :) Schwarz-weiss, niemiecki bleeeh :D



Dzisiaj, byłam u fryzjera robić włosy (końce) na niebieski, wyszedł baaardzo ciemny granatowy bądź czarny, ale zmyje się wiece kiedyś bedzie niebieski :) później próba mojej "grupki" tanecznej do konkursku. Ogólnie to był dobry dzień :)


sobota, 12 stycznia 2013

Ferie zimowe, WOŚP :)

Cześć Wszystkim! :)
Dziś sobota, 12 stycznia, jaram się w opór bo zaczynam ferie zimowe. Troche słabo że świętokrzyskie (wraz z innymi województwami) zaczyna ferie jako pierwsze ale dobrze że wogóle są ferie :) W szkole ten tydzień minął dość szybko ale strasznie... Dorwało mnie jakieś paskudne choróbsko i nie odstępuje chusteczek do nosa na krok. Nienawidzę być chora. Aaa... jutro Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, i oczywiście Marysiowata zgłosiła się do śpiewania, tylko niestety nie przewidziała tego ze dzień przed jej głos może się nadawać tylko do udawania "skrzypiących drzwi" bądź "zepsutej drukarki" :D Whatever, co już będzie, mam nadzieje że nie zepsuje tylko występu koledze M. z którym też mam podobno jutro wykonać duecik (podobno :D)

Nawet królik Rafał zdziwiony jest tym że śnieg pada w Busku non stop od 3 dni :)
A teraz kochani, jak u was ze zdrowiem? Trzymacie się jakoś? Pozdrawiam i do napisania :)

środa, 2 stycznia 2013

Dzisiaj wpis "bez tańców":)

To jest Puszek :-)
Ostatnio znajomy powiedział mi że w ostatnim moim poście czyli podumowaniu, było baaardzo dużo o tańcach a mało o rzeczach "innych" więc teraz postanowiłam że wszystkie posty do końca tygodnia bedą związane ze wszystkim ale nie z tańcami, więc zaczynam :)

Sylwester! Woo, było bardzo fajnie, miłe grono 5 osobowe bez facetów, taki babski wieczór, trochę "Sylwestra z polsatem", karaoke, pogadanki z kolegami z Brazylii, śmieszne koty i matura to bzdura :) Wstyd się przyznać ale po tej nocy stwierdziłam, że jestem "noga" z historii i boje sie petajd :D

Nowy rok, bez rewelacji, odpoczynek po tygodniowym odpoczynku :) Dostałam nową muzykę, a nowa muzyka to nowa inspiracja, prawda? :)

A dziś, budzik o 6:30, trzeba wstać... jak mus to mus, idę do szkoły, w szkole na dzień dobry matma, a na niej wieść o pracy klasowej wagi 4 we wtorek, nooo i super! :) Zajebiście zaczęty nowy rok:) Miło było zobaczyć się z moim kolegom z ławki i innymi kolegami i koleżankami z klasy :) W sumie w domu już szło zwariować, ale nie pogardziłabym jeszcze kilkoma dniami wolnego. Za 7 dni szkolnych mamy ferie. Planów brak, albo nie... wyleczyć na dobre moją kostkę, chociaż nie wiem czy dwa tygodnie będą wystarczające.

A wy jak spędziliście sylwestra? Mam do Was pytanie? Bez jakich piosenek nie wygrażacie sobie dobrej imprezy?