Otóż, co się działo? Po tym jak tu pisałam, wyjazd w Krakowie się troszkę zepsuł, nie wiem co mi się działo ale najprawdopodobniej dopadła mnie jakaś "3dniówka", nie było przyjemnie. A najgorsze jest to że nie zjadłam przepysznego łososia zrobionego przez K. był pyszny, lecz żołądek mi na to nie pozwolił. Next time.
Prócz tego byłyśmy z Danką na mini maratonie Zumby o charakterze "Kicz Party". 2h Zumby bez przerwy,czaaaaaad! :)
Poźniej czas na kulig, jak ja daaaawno nie byłam na kuligu, wooooooww! Ponad 10 lat temu! Czułam się jak małe dziecko, nie ważne że buty przemakały, śnieg dostał się za kurtkę i rękawiczki zamarzły, liczy się zabawa :)
W weekend przyjechała moja siostra, trochę pospałyśmy, trip do babć musiał być, najadałyśmy się, zregenerowałyśmy trochę siły... czas zacząc sezon "byle do piątku", a więc... czas START :)
Aaa i kochani pytaliście mnie na maila jak tam moje końcówki, otóż moje NIEBIESKIE końcówki mianuje NIEWYPAŁEM roku 2013 :D Gdyż z niebieskiej farby, powstał kolor czarny/bardzo ciemny brąz :D Żeby nie było, farba ta była testowana na innej klientce i wyszedł piękny niebieski kolor, a u mnie? Czerń, mimo że na rozjaśnianych włosach. No komedia :D Jest śmiesznie, a obok zdjęcie moje w niebieskich końcówkach :D