środa, 11 czerwca 2014

i po raz trzeci...

I wyjezdzamy z Wroclawia, miasto magiczne. "ładne budownictwo, dużo zieleni" :) Na pierwszy ogień poszedł SkyTower, taras widokowy. Genialne miejsce, fajnie jest zobaczyć całe miasto, tak z góry, tak w jednym miejscu, przez szybke. A i ludzie tacy mali, auta, wszystko. Nawet cień rzucany przez słup był ciekawy. Super! Perspektywa 49 piętra (i windy) przerazala, ale warto bylo, oj z checia tam pojedziemy jeszcze raz. Next, rynek, zraszacz na rynku genialny pomysl, potem go na pyszny obiadek do baru "Mis". I.. doszedl do nas Tomek, który nas dalej oprowadzil po miescie, za co bardzo dziękujemy! Poszliśmy na wyspy (smut), politechnike, most zakochanych (rozczarowanie nr.2), Shakewave <3, park polodniowy, Biedra i... Tomka mieszkanie. "pokaż brzucha, zdejm koszule" Podsumowanie: A może studia? :) Kabanosy zjedzone, czekolada tez, czas spac. Za 9h Gdańsk. Jadymy, dobranoc :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz